sobota, 25 maja 2013

Nalewka Cytrusowa


Przepis mieszany bazując się na nalewkach: pomarańczowej i cytrynówce ze strony http://pracownianalewek.blogspot.com.

Składniki:

2 cytryny
1 mandarynka (lub pomarańcza)
0,5 l spirytusu
250 g cukru (szklanka)
250 ml wody (szklanka)

Wrzątkiem sparzmy cytryny i mandarynkę w celu usunięcia wosku, następnie skrobaczką obieramy skórki starając się nie zbierać białej części pod skórką. Po obraniu skórki zalewamy szklanką spirytusu na około 4 dni. Między czasie owoce obieramy dokładnie z pozostałej skórki (osobiście pozbyłem się całej białej, wierzchniej części albedo, gdyż uważam że tłumi ona smak owocu), kroimy w małe kawałki i zalewamy ostudzonym syropem i pozostałą częścią spirytusu. Syrop przygotowujemy standardowo z przegotowanej wody i cukru. Całość odstawiamy na około 4 dni.
Po 4 dniach przecedzamy spirytus od skórek i wlewamy do owoców z syropem na około 3 godziny, następnie oddzielamy owoce od alkoholu i przelewamy to butelek.


















Smak bardzo wyraźny, cytrynowy. Mandarynka poprawia kolor. Mocna :)

Nalewka KAWOWA

Przepis bazowałem na nalewce kawowej ze strony:
http://pracownianalewek.blogspot.com/2013/02/kawowka.html#comment-form
Nalewka jednak odbiega od przepisu, jest troszkę prostsza w wykonaniu, jednak smakiem mnie powaliła na kolana. Przepis był wykonany z 1/3 z oryginalnego przepisu, gdyż nie miałem pewności co z tego wyjdzie. 


Składniki:


250 ml spirytusu 96% (szklanka)
35 g kawy rozpuszczalnej
1 olejek waniliowy
1 szklanka wody
250 g cukru (szklanka)
1 łyżka mleka (nie koniecznie)


Kawę zalewamy spirytusem na ok. 1 tydzień, między czasie mieszamy co drugi dzień kawę w słoiku (stojąca kawa troszkę się zbija, więc trzeba ją skruszyć i wymieszać).
Po tygodniu możemy już przygotować syrop z przegotowanej wody, cukru, łyżki przegotowanego mleka oraz dodajemy olejek waniliowy.








Po ostudzeniu wlewamy spirytus do syropu, mieszamy i wlewamy do butelki




W tej chwili nalewka wygląda mętnie i niezbyt apetycznie, lecz już po paru dniach oddziela się zawiesina (mleko) od alkoholu, można ją wtedy spróbować zebrać z powierzchni, ewentualnie jeżeli komuś to nie przeszkadza, wstrząsnąć butelką przed serwowaniem.







Po około tygodniu, próbowałem oddzielić zawiesinę lecz nie jest to takie proste (zawsze coś zostaje).




Dla osób którym nie podoba się widok nalewki sugeruję żeby po prostu nie dawać mleka, wtedy uzyskujemy ładny, klarowny, brązowy kolor.
Więcej zdjęć zamieszczę przy ponownym wyrobie nalewki.